Archiwum 28 października 2005


paź 28 2005 on jeste...na razie....
Komentarze: 1

Był wczoraj wieczorem ale sie nie kochaliśmy...rozmawialismy...długo

Ciągnęło mnie do niego, do jego ciała,jest przystojny i b b mądry,potrafi słuchać...nie wiem tylko jak na to wszystko patrzy,napisał wczoraj smsa:

" Witam Miss aerobicu!"- odpisałam- "Witam najprzystojniejszego z poruczników", umowilismy sie, przyszedl na herbatke, rany ale on na mnie działa!!

Do czego mnie to doprowadzi? może to kolejny facet, ktory chce sie poprostu mna pobawic? Czy moja intuicja mnie nie zawiedzie?Czuję..a własciwie nic nie czuje,traktuje to po lajtowsku ale wiem,ze moge sie zaangazować, czy jest mi to potrzebne?chyba nie..........

fajnie , umowilismy sie na maraton rozmow...przyjdzie i zostanie na noc, bedziemy dlugo,b dlugo rozmawiac...moze cos wiecej??

juz sama nie wiem......

!NOTKI!
aniusia1028 : :