paź 18 2005

Niechciana rozmowa......


Komentarze: 1

Rozmawialiśmy.......te cholerne GG, czemu nie usunełam doszczętnie z pamięci mojego komputera........

Mowiłes, że nie wszystko jeszcze stracone...co to znaczy........czy mam mieć nadzieję??

Chyba jestem gułpia, czy wiesz ile sił będzie mnie to kosztować?!Sama nie wiem czy dam radę...Zastanawiać się czy łamać zasady, spotkać się z Tobą......przytulić, nie wiem...

Patrzę w lustro i widzę Twoją twarz, Twoje oczy, usta i policzki, widzę Twoją postać i tęsknie.........chciałabym usnąć i spać przez tydzień albo miesiąc, może rok......Wiesz.....uwielbiałam jak mnie głaskałeś, jak głaskałeś moje policzki, włosy........uwielbiałam ja mówiłes " Mam na Ciebie ochotę".......

T. tak nie musiało być, pomogłabym Ci........łóżko jest puste, a to miejsce wciąż na Ciebie czeka, Twój taborecik w kuchni, to wszystko jest Twoje......pamiętasz, mówiłam nie kupuj mi noży..mówiłeś, że to Twój sprzęt w moim domu.......a teraz nawet one czekają na Ciebie,....bo kto zrobi jajecznicę w niedzielę?Kto mnie otuli kołdrą i powie , że jestem już bezpieczna?Chyba nikt.........

Nie nawidzę siebie, tego co teraz czuję , nie nawidzę tej pustki............

aniusia1028 : :
www.ananakofana.blog.pl
18 października 2005, 20:06

Dodaj komentarz